Mieszkańcy Słupska będący właścicielami lokali we wspólnotach mieszkaniowych zarządzanych/administrowanych przez PGM sp. z o.o. są bardzo niezadowoleni z poziomu świadczonych przez Spółkę usług. Masowo opuszczają PGM.
Spółka komunalna Miasta Słupsk – Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej Sp. z o.o. przed laty zarządzała prawie 1500 wspólnotami mieszkaniowymi na terenie Słupska. Niska jakość świadczonych usług, brak kontaktów z administratorami, braki remontów w wielu przypadkach, zawyżanie kosztorysów, płacenie z konta wspólnoty za usługi niewykonane, fałszowanie podpisu pod dokumentem, brak podejmowania działań windykacyjnych w stosunku do dłużników doprowadziło do tego, że pod koniec zeszłego roku przynajmniej kilkadziesiąt wspólnot rozwiązało umowy o zarządzanie/administrowanie. Obecnie liczba administrowanych wspólnot może oscylować w granicach zaledwie 800.
Miasto Słupsk jako właściciel wielu lokali we wspólnotach, które wypowiedziały umowy o zarządzanie/administrowanie złożyło powództwa do Sądu Okręgowego w Słupsku o stwierdzenie nieważności uchwał, wnosiło opłaty od pozwów, musiało ponieść koszty zastępstwa przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego zatrudnionego w PGM sp. z o.o., a następnie nie podejmowało dalszych czynności procesowych. Po pierwszych niepowodzeniach pełnomocnik Miasta przestał pojawiać się na sprawach pomimo, iż składał wnioski dowodowe o przesłuchanie świadków na okoliczności potwierdzające wersję zdarzeń przedstawianych przez Miasto. Z dwunastu wytoczonych przez Miasto powództw zostało już dziewięć prawomocnie przez Sąd oddalonych. Za te wyjątkowo nieprzemyślane czynności Miasta zapłacić oczywiście muszą mieszkańcy Słupska.
Członek zarządu jednej ze wspólnot, która wypowiedziała umowę PGM powiedział:
Mieliśmy już dosyć PGM. Niekompetencja pracowników, brak współpracy, wieloletnie zaniedbywanie zaległości dłużników, braki w dokumentacji. Gdy tylko zmieniliśmy firmę administrującą i przejął nasze sprawy nowy prawnik, to od razu znalazł się u rzekomo niewypłacalnego dłużników majątek pokaźnej wartości, którego Dział Windykacji PGM i ich radca prawny nie mogli lub nie chcieli znaleźć.
Inną bulwersującą sprawą jest podrobienie podpisu członka zarządu jednej ze wspólnot ze Śródmieścia pod dokumentacją potwierdzającą wykonanie usługi, która w rzeczywistości nie została wykonana. PGM odpowiedział, że nie wie, kto podrobił podpis. Sprawę bada już Prokuratura Rejonowa w Słupsku. Cierpi na tym Wspólnota, gdyż z jej konta bez wiedzy i zgody Zarządu zapłacone zostało za niewykonaną usługę kilka tysięcy złotych. Wspólnota wypowiedziała umowę PGM w trybie natychmiastowym z rażącym naruszeniem.
Wkrótce dalszy ciąg perypetii członków wspólnot mieszkaniowych z Przedsiębiorstwem Gospodarki Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Słupsku. Tradycyjnie Spółka w osobie Andrzeja Nazarko (dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami) wykrętnie odmówiła Redakcji udzielenia odpowiedzi m. in. na poruszone w artykule kwestie.
Bożena Bugańska