II Środowiskowy Dom Samopomocy ma poważny problem. Wszystko za sprawą zapisu w umowie, podpisanej przez Miasto Słupsk z Centrum Zdrowia Psychicznego. Jeśli miasto nie wskaże Stowarzyszeniu PSONI Koło w Słupsku nowej siedziby, to niepełnosprawni mogą wylądować na bruku.
Warsztat Terapii Zajęciowej Diament działa w Słupsku od 2002 r. W 9 pracowniach wyspecjalizowana kadra opiekuje się 44 osobami niepełnosprawnymi intelektualnie w stopni umiarkowanym i znacznym. Organem prowadzącym WTZ jest Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Dzięki wysiłkom Zarządu i kierownik Iwony Groty w 2018 r uruchomiono w Słupsku II Środowiskowy Dom Samopomocy typu A.B.C. Placówka mieści się na pietrze Centrum Zdrowia Psychicznego przy ul Obrońców Wybrzeża w Słupsku. Wynajem pomieszczeń jest płatny. Zgodnie z umową wynajmującym jest miasto, które w imieniu Stowarzyszenia podpisało stosowną umowę Zgodnie z umową miasto zgodziło się na wynajem pomieszczeń na okres 4 lat. W umowie jest jednak zapis, że wynajmujący (czyli CZP) może wypowiedzieć umowę w każdym momencie z miesięcznym wyprzedzeniem. Dyr. CZP Krzysztof Sikorski, uprzedził Stowarzyszenie, że w związku z działalnością Centrum, taka sytuacja na dniach jest realna. Jednocześnie rozumiejąc trudną sytuację i potrzeby podopiecznych Stowarzyszenia zgodził się tak zorganizować swoją działalność, by mogło ono korzystać z pomieszczeń CZP jeszcze przez 6 miesięcy.
– Nie mamy o to pretensji , ponieważ on działa w dobrze pojętym interesie swojej placówki, należącej do Urzędu Marszałkowskiego – mówi Przemysław Laskowski reprezentujący PSONI Koło w Słupsku. Ponieważ są rożnego rodzaju programy pilotażowe dot. rozwoju psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej, dyrektor musi mieć zapewnione warunki lokalowe do ich realizacji. My to rozumiemy. Znając zapisy umowy podpisanej przez miasto, spodziewaliśmy się od 2 lat, że taka sytuacja może nastąpić i dlatego wiedzeni przeczuciem cały czas zabiegaliśmy o znalezienie nowej, pewnej lokalizacji.
Pierwsze kroki w tym kierunku zostały podjęte przy okazji przekształceń w oświacie. Stowarzyszenie poczyniło starania o przyznanie im budynku po LO przy ul Grottgera, biorąc pod uwagę jego dobre skomunikowanie z różnymi częściami miasta, dopasowanie architektoniczne wewnątrz i to że obiekt jest wyposażony w salę gimnastyczną. Budynek dwukrotnie był wystawiany na sprzedaż, że chciano go przekazać chińczykom, a nawet planowano przekazać Słupskiemu Ośrodkowi Kultury. O budynek starało się także Starostwo Powiatowe, oferując w zamian Górkę Narciarza ( teren o pow. ponad 19 ha na cele rekreacyjno- sportowe) i dopłatę. Mimo tych propozycji obiekt do dziś stoi pusty. Prezydent Słupska planuje przeniesienie do niego siedziby ZIM. W związku z tym przedsięwzięciem wydano z budżetu 120 tys zł na projekt dostosowanie budynku do potrzeb pracowników ZIM. Stowarzyszenie, które byłoby wymarzonym użytkownikiem budynku oświatowego i nie wymagało nakładów finansowych , otrzymało odpowiedź odmowną.
– To byłaby decyzja korzystna dla miasta. Nasza działalność jest tak skonstruowana, że w 90% jest ona finansowana ze środków PEFRON, a w 10% przez miasto. Miasto oddając pod zarząd budynek przy ul Grottgera pozbyło się problemu z kosztami organizacyjnymi, amortyzacyjnymi czyli z kosztami utrzymania obiektu – dodaje Przemysław Laskowski. Co więcej, miasto odzyskałoby pomieszczenia przy ul Długosza.
Przekazanie budynku przy ul Grottgera miałoby dla miasta jeszcze jedną korzyść.
Na jednej z kondygnacji stowarzyszenie planowało utworzyć coś czego w Słupsku nie ma i jeszcze długo nie będzie czyli mieszkania wytchnieniowe, sfinansowane w ramach programów pilotażowych i pieniędzy państwowych. Są one niezbędne dla opiekunów osób niepełnosprawnych, które muszą np. poddać się leczeniu szpitalnemu, a nie mają komu powierzyć opieki nad swoimi bliskimi dotkniętymi niepełnosprawnością czy dotkniętych ciężką chorobą. Pierwotnie mieszkania wytchnieniowe miały powstać w budynkach poszpitalnych za CZP, przekazanych miastu do dyspozycji przez marszałka województwa. Miasto wydało prawie 300 tys zł na projekt przystosowania budynków do działalności opiekuńczej. Ostatecznie budynki zwrócono marszałkowi, ponieważ miasto nie złożyło we właściwym terminie wniosku o dofinansowanie i nie dysponowało pieniędzmi na realizację inwestycji.
Stowarzyszenie walczy dalej o lokalizację dla swojej działalności. Wysyła wiele
pism do UM. Na niektóre otrzymuje lakoniczne odpowiedzi, na inne odpowiedzi brak. Ze strony ratusza i radnych pojawiają się jednak podpowiedzi.
– Przychodzą do nas z tak absurdalnymi podpowiedziami , że płakać się chce. Któregoś dnia była komisja złożona z kilku radnych. Namawiali nas do wzięcia budynku po Ekonomiku. Budynek jest zagrzybiony, ze stromymi schodami, bez możliwości przebudowy i zamontowania wind zewnętrznych, ponieważ jest wpisany do rejestru zabytków, a więc niespełniający warunków. Potem otrzymaliśmy „genialną” propozycję, by wynająć po cenach komercyjnych puste boksy w jednym z centrów handlowych – wyjaśnia Przemysław Laskowski.
W ubiegłym tygodniu pojawiła się kolejna komisja z ratusza. Po obejrzeniu pomieszczeń Warsztatów terapii Zajęciowej przy ul Długosza, zaproponowała przeniesienie II ŚDŚ z Centrum Zdrowia Psychicznego do obiektu… przy ul Długosza. A co z WTZ, które i tak funkcjonuje w nieodpowiednich warunkach? O tym nie wspomniano ani słowem.
W jaki sposób miasto zamierza rozwiązać problem osób niepełnosprawnych i wyspecjalizowanej kadry, która na co dzień pracuje z niepełnosprawnymi, a lada moment otrzyma wypowiedzenie z zajmowanych pomieszczeń? Postanowiliśmy zapytać o to dyr Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w UM Słupska Beatę Pawlicką
– Mamy świadomość sytuacji, ponieważ dyr Krzysztof Sikorski poinformował nas takich zamierzeniach. To nie jest prosta sprawa, ponieważ dotyczy osób obciążonych dużą niepełnosprawnością. Nie jest to łatwe, Rozmowy ciągle trwają Poszukujemy takich pomieszczeń.
Jakie pomieszczenia zostaną zaproponowane Stowarzyszeniu? Tutaj wiele do powiedzenia ma dyr Wydziału Zarządzania Nieruchomościami Agnieszka Zwierz, z którą dzisiaj nie udało się nam skontaktować. Do tematu powrócimy w kolejnym materiale.