Inwestprojekt Słupsk opracowuje projekt węzła transportowego z budynkiem dworca autobusowego ( dla wszystkich przewoźników) po zachodniej stronie torów. Budynek dworca autobusowego stanie w miejscu rozebranego historycznego magazynu kolejowego. Dwa dworce: kolejowy i autobusowy połączy tunel, wybudowany przez PKP PLK. Czy spełnią się oczekiwania użytkowników przyszłego dworca?
Nowy projekt dworca autobusowego za torami budzi emocje, Jednym się podoba, innym zdecydowanie nie. Są opinie, że to bardziej wiata niż wielofunkcyjny, nowoczesny budynek dworcowy. Z wizualizacji wynika, że jedyny dojazd do obiektu prowadzi z ul Towarowej. Pierwotnie ta ulica miała być wjazdem technicznym, ponieważ skrzyżowanie z ul Zygmunta Augusta i Sobieskiego nie spełnia warunków do ruchu autobusowego, szczególnie autobusów długich, wieloosiowych i niezginanych, tak jak np. autobusy NORDu. Wjazd pierwotnie był zaplanowany od ronda Sobieskiego – Banacha. Przez teren działek miała zostać wybudowana szeroka droga dojazdowa. Z wcześniej uzyskanych informacji w Starostwie Powiatowym w Słupsku wynika, że bez tej drogi i odpowiednio dużej przestrzeni nowego dworca przeniesienie dworca PKS z ul Kołłątaja nie ma racjonalnych przesłanek. Dworzec będzie więc służył głównie prywatnym przewoźnikom.
Wizualizacja pokazuje, że dojazd od ul Sobieskiego jest niemożliwy. Nowa droga może powstać tylko wtedy, gdy zlikwidowana zostanie bocznica kolejowa usytuowana między nowym dworcem autobusowym a działkami i powstanie nowy ciąg jezdny.
Gdzie miałaby zostać przeniesiona bocznica nie jest tajemnicą. W rozmowach prowadzonych w poprzedniej kadencji przez władze Słupska i PKP ustalono, że kolej dysponuje nieużywanymi bocznicami przy ul Krzywoustego. Jedna z nich jest usytuowana na działce miejskiej. W związku z tym miasto zaproponowało przekazanie tej działki na rzecz PKP, zamiast budowy nowej bocznicy. PKP zaaprobowała tę propozycję i podpisała stosowne porozumienie. Miasto zadeklarowało wówczas, że w ramach porozumienia na swój koszt wykona przyłącze wodno – kanalizacyjne. Oszacowano, że koszt wykonania przyłącza będzie zdecydowanie niższy niż przenoszenie i budowa nowej bocznicy dla PKP, więc propozycja jest korzystna dla budżetu miasta. Władze Słupska od pewnego czasu utrzymują, że przeniesienie bocznicy i wybudowanie drogi łączącej dworzec autobusowy z ul Sobieskiego jest kwestią następnych kilku lat. Nam pozostaje przypuszczenie, że odłożenie w czasie tych zadań jest brak pieniędzy na realizację tej inwestycji.
Czy Słupsk doczeka się dużego węzła transportowego, który wcześniej planowano? Ważnym elementem pierwotnego projektu węzła transportowego był budynek, do którego miał się przenieść ZIM, w którym miało powstać centrum zarządzania monitoringiem miejskim, centrum zarządzania oświetleniem miejskim i zarządzania transportem miejskim. Analiza odpowiedzi od władz Słupska, od Urzędu Marszałkowskiego oraz odpowiedzi uzyskanych na pisma w trybie informacji publicznej wskazuje, że nie ma takiej możliwości. Projekt budowy węzła transportowego został mocno okrojony. Wiadomo także, że miasto chce wydać prawie 3 mln zł na projekt, przebudowę szkoły przy ul Grottgera dla potrzeb ZIM i przenosiny tej instytucji. To oznacza, że pomysł stworzenia jednego, wielkiego centrum zarządzania nie doczeka się realizacji.
Bożena Bugańska
