Prokuratura Okręgowa w Słupsku przedłużyła do 10 maja śledztwo w sprawie nieprawidłowości związanych z położeniem światłowodu – poinformował Paweł Wnuk – rzecznik prasowy słupskiej prokuratury.
Obecnie podejmowane są ostatnie czynności związane z powołaniem biegłego z zakresu budownictwa, geodezji i telekomunikacji. Celem kompleksowej opinii biegłego będzie ustalenie ile kilometrów światłowodu zostało położone, czy w związku z przedmiotową inwestycją doszło do nieprawidłowości, a jeśli tak to na czym te nieprawidłowości polegały i kto za nie jest odpowiedzialny. Opinia będzie także podstawą do określenia ewentualnej wysokości szkody jaką poniosło miasto. Czas oczekiwania na opinię wynosi do 6 miesięcy od momentu powołania biegłego. Decyzja o jego powołaniu zostanie podjęta w najbliższym czasie.
Prokuratura oczekuje na międzynarodową pomoc prawną z Ukrainy, polegającą na przesłuchania świadka, mającego związek ze sprawą.
Przypomnijmy:
Słupska Inicjatywa Obywatelska nagłośniła sprawę nielegalnego światłowodu. Inwestycja została zrealizowana w 2015 roku. Budowa została zrealizowana mimo niespełnienia dwóch z trzech warunków decyzji lokalizacyjnej, gdzie niespełnienie choćby jednego cofało decyzję lokalizacyjną. Inwestor nie wystąpił o pozwolenie zajęcia pasa drogowego i nie przedstawił do akceptacji planów budowy. Nielegalny kanał teletechniczny wybudowano pod kanałem, który powstawał w ramach inwestycji miejskiej. Smaczku sprawie dodaje fakt, że budowę słupskiego ringu realizowała firma Budimex, której podwykonawcą w zakresie teletechniki była firma Techno Plast należąca do Mariusza K., skazanego za oszustwa oraz to, że podczas posiedzenia Komisji rewizyjnej dyr ZIM Jarosław Borecki przyznał, że wiedział, iż „ po nocach ktoś wkopywał jakiś kabel”.Dopiero w 2018 roku , po nagłośnieniu sprawy pojawiła się związana z Mariuszem K. spółka Mazovia , która rozpoczęła legalizację nielegalnej budowy. Co więcej okazało się, że wybudowany kanał jest trzykrotnie większy niż zgłoszony we wniosku. To zbulwersowało opinię publiczną, ponieważ każdemu mieszkańcowi Słupska kazanoby rozebrać nielegalną budowę, a w tym przypadku postanowiono ją zalegalizować. Nielegalny światłowód został poprowadzony kanałem, który zbudowano wbrew dokumentom.
Początkowo mówiono o 7 km światłowodu wzdłuż ringu. Później okazało się, że w mieście może być nawet kilkadziesiąt kilometrów światłowodu, ułożonego na wyjątkowo korzystnych warunkach dla inwestora. Z dokumentów uzyskanych przez SIO w ramach zapytań w trybie udzielania informacji publicznej wynika, że w ciągu jednego dnia inwestor po położeniu światłowodu składał wniosek o zajęcie pasa drogowego i otrzymywał pozytywną decyzję. Co więcej, inwestor układał światłowód na ulicach w czasie, gdy miasto je remontowało. W ten sposób oszczędzał na kosztach wykopów i na kosztach przywracania chodników do stanu pierwotnego, gdyby jego prace nie zbiegały się z inwestycją miejską.
Gdy sprawa stała się głośna w mediach miasto zdecydowało się na wystawianie nakazów zapłaty, ale nie było w stanie ich wyegzekwować. Nie zajęło też wierzytelności u trzeciodłużników, którzy bezpłatnie korzystali ze światłowodów, a na korzystaniu z nich wykazywali zyski, np. Kanał 6 i firma dostarczająca internet , obie związane Mariuszem K.
Bożena Bugańska